niedziela, 28 lutego 2010

Rozgwiazda Pustelnik?

Rozgwieździe coś sie poprzestawiało we łbie (sic!) i próbowała udawać, że jest krabem. Wlazła tak 2 razy jednego dnia, ale chyba koncepcja noszenia domu na plecach nie bardzo jej się spodobała, bo jednak po wyjściu zakopała się w piach i przez 2 dni nie wyłaziła, czyli wszystko powróciło do normy.

wtorek, 23 lutego 2010

Aktualizacja po dłuuuuugim czasie

Niestety ostatnio nie udało mi się wrzucać bieżących aktualizacji. Trochę przez brak czasu, trochę przez lenistwo, a trochę przez to, że nie było czego pokazywać (a raczej wstyd było pokazywać co się dzieje). Po wsypaniu piachu pojawiło się w akwarium bardzo dużo brązowych glutów (tzw. dino - dinoflagellates) nie chciały zniknąć przez prawie miesiąc i akwarium wyglądało przez to tragicznie. Potem postanowiliśmy wziąć się za ostrą walkę z dino i zaczęło się odsysanie, przedmuchiwanie skał i skrobanie czyścikiem wszystkich płaskich powierzchni. Przyniosło to efekt - dino zniknęło i na szczęście na razie nie wraca.
Po zniknięciu dino, pojawiły się cyjanobakterie, nie są tak paskudne w wyglądzie (fioletowy mech) ale też nie chcemy ich w akwarium. Żeby pozbyć się cyjano dokupiliśmy dodatkową pompę cyrkulacyjną i odsysamy, skrobiemy i czyścimy, czyli taktyka podobna.
Do akwarium trafiło trochę życia, które widać nawet bez używania mocnej lupy. Aktualny skład zwierzaków, nie wliczając tego co przyszło ze skałą, to:
  • niebieski krab pustelnik
  • rozgwiazda piaskowa
  • 2 krewetki czyszczące
  • 2 nemo, czyli błazenki
jeśli chodzi o koralowce:
  • zielony grzybowieniec
  • zoanthusy pomarańczowe fluerestencyjne
  • ricordea florida
  • caulastrea
  • euphylia
  • pseudogorgonia
Poniżej trochę w miarę aktualnych zdjęć:








poniedziałek, 28 grudnia 2009

Dzień 26 - Piach

Glony znacznie przystopowały z namnażaniem się, a nawet zaczęły powolutku zanikać, więc uznaliśmy, że przyszedł czas na wsypanie piachu. Zdecydowaliśmy się na suchy piach Samoa Pink, który po przepłukaniu w wodzie RO staraliśmy się delikatnie ułożyć na dnie. Z delikatnego układania niestety nic nie wyszło. Poniżej zdjęcia akwarium zaraz po zasypaniu piachem i kilka godzin później. Następnego dnia woda była już całkowicie przejrzysta, ale początkowy efekt, kiedy widoczność spadła do 3cm był dość nieciekawy.

poniedziałek, 21 grudnia 2009

Dzień 21 - Widok ogólny
















Po trzech tygodniach od zalania skał, w końcu chyba osiągneliśmy szczyt zaglonienia i powoli kończy się wstępne dojrzewanie. Glony obumierają i odrywają się od skały, woda jest mętna i zielona, ale jest nadzieja na szybką poprawę.

czwartek, 17 grudnia 2009

Dzień 17 - Wieloszczet


W końcu udało się sfotografować wieloszczeta. Coś mu się chyba pomyliło i w dzień łaził po skale blisko szyby. Długość tego osobnika to jakieś 1,5-2cm i jest to jeden z większych okazów, jakie dotąd widzieliśmy.
Tak poza tym, to dzisiaj zostałem pouczony, w sprawie odmiany nazw łacińskich, więc przy okazji obwieszczam wszystkim: "nazw łacińskich nie odmieniamy", więc najciekawsze (jak na razie) zwierzaki jakie latają u nas w akwarium, czyli amphipody, to tak na prawdę amphipoda - zawsze z "a" na końcu. Tak więc na przykład mówimy "widzę amphipoda", co brzmi całkiem sensownie, ale mówimy też "na dnie wyleguje się kilka dorodnych amphipoda". W związku z tą informacją, amphipoda od dzisiaj przyjmują nazwę "kiełż", co nie jest do końca prawdą, jednak jest dopuszczalnym uproszczeniem.

niedziela, 13 grudnia 2009

Dzień 14 - Widok ogólny


Po 2 tygodniach od zalania skały, nastąpiło totalne przemeblowanie. Nowy układ skał podoba nam się zdecydowanie bardziej niż poprzedni i ten układ raczej już zostanie na stałe.
Jak widać sprzątanie, które urządziliśmy przy okazji przemeblowania zmąciło wodę, ale kilka godzin później wszystko wróciło mniej więcej do normy.

czwartek, 10 grudnia 2009

Dzień 12 - Glonowisko


Nadal jesteśmy w fazie dojrzewania. Glony zaatakowały z taką siłą, że trzeba było znacznie skrócić czas świecenia. Na zdjęciu ulubiony obiekt obserwacji mojej mamy czyli "perełki". Perełki to tlen wytwarzany przez glony, no ale to nie zmienia faktu, że mama chce pierścionek z takim czymś.